Tragedia Czarnego Charakteru
Nobody
who’s evil think of themselves as evil
They always believe they’re doing good
They always believe they’re doing good
Myślicie, że bycie ‘tym
najgorszym’ to czysta przyjemność? Myślicie, że wtedy się nie dba o konsekwencje,
że wtedy się nie czuje, nie żałuje, nie kocha? Nawet nie próbujecie zaprzeczać,
zakładacie to z góry. Z resztą, dokładnie tak jak wszyscy.
Nikt nigdy nie zapytał mnie o
zdanie. Nikt nawet nie zadał sobie trudu spojrzenia na sytuację z mojego punktu
widzenia. Mogłoby się wydawać, że od początku była mi przeznaczona rola bezdusznego
i okrutnego, a jednak… Głęboko, u korzeni, wszystko do złudzenia przypominało
jedną z tych wspaniałych historii… Tych ze szczęśliwym zakończeniem.
To nie jest łatwe ani przyjemne.
Kiedy wszyscy pokładają w Tobie nadzieje, tylko po to, aby doznać rozczarowania.
Zaczynasz beztrosko, z perspektywami, ale nagle dorastasz. Nagle musisz
sprostać wizji osoby, którą powinieneś się stać, którą, oni oczekiwali od
początku, że się staniesz. Próbujesz za wszelką cenę dosięgnąć tej cholernie
wysoko postawionej poprzeczki, wkładasz całą swoją siłę, poświęcasz uwagę i
czas, aby, wreszcie, to wkradło się do Twojej głowy, zapanowało nad każdym
ruchem, nawiedzało każdą myśli, nie pozwalało żyć. Jesteś obezwładniony,
zniewolony przez pragnienie bycia lepszym niż w rzeczywistości jesteś i możesz
kiedykolwiek zostać. Zdaje Ci się, że z dnia na dzień co raz bardziej zawodzisz
oczekiwania innych, że tracisz ich uznanie, a nawet przyjaźń.
To nie jest łatwe, bo kiedy ktoś raz w Ciebie zwątpi, już zawsze będziesz go podejrzewał o zwątpienie, już nigdy mu nie zaufasz.
To nie jest łatwe, bo kiedy ktoś raz w Ciebie zwątpi, już zawsze będziesz go podejrzewał o zwątpienie, już nigdy mu nie zaufasz.
A wszystko co robisz, robisz
wierząc, że jest to jedyna droga aby uratować, zatrzymać to co kochasz. Tych,
których kochasz. Bogu ducha winni, ale wszystkie głupstwa robisz właśnie dla
nich. Uporczywie powtarzając w myślach, że takie szczęście nie spotkało Cię bez
powodu, że nie możesz pozwolić ich skrzywdzić, że to Twoja rola w tej okrutnej
rzeczywistości – bronić ich, zatrzymać przy sobie i strzec.
Poznałem świat nazbyt dobrze.
Wyszczerzając się w swoim okropnym uśmiechu pokazał mi jaki jest parszywy, ile
w nim fałszu, ile obłudy. Oto my:
Wybrańcy, którzy upadli, którzy naiwnie zaufali, uwierzyli w kłamstwo udające, bolesną lecz jedyną, prawdę, którzy pozostawili za sobą to, przy czym powinni obstawać, którzy wkroczyli tam, skąd nie ma ucieczki. Esencja zła, a jednocześnie istoty tak bardzo skrzywdzone, nieustannie cierpiące, pogrążone w bólu i samotności, bez najmniejszego ukojenia, możliwości odkupienia grzechów, naprawienia błędów. Gnębieni przez koszmary, widma przeszłości, wizje tego co zaprzepaścili. Ci, którzy poświęcili wszystko co kiedykolwiek mieli, wszystko co kiedykolwiek mogli zdobyć, dla czegoś, czego nie otrzymali.
Wybrańcy, którzy upadli, którzy naiwnie zaufali, uwierzyli w kłamstwo udające, bolesną lecz jedyną, prawdę, którzy pozostawili za sobą to, przy czym powinni obstawać, którzy wkroczyli tam, skąd nie ma ucieczki. Esencja zła, a jednocześnie istoty tak bardzo skrzywdzone, nieustannie cierpiące, pogrążone w bólu i samotności, bez najmniejszego ukojenia, możliwości odkupienia grzechów, naprawienia błędów. Gnębieni przez koszmary, widma przeszłości, wizje tego co zaprzepaścili. Ci, którzy poświęcili wszystko co kiedykolwiek mieli, wszystko co kiedykolwiek mogli zdobyć, dla czegoś, czego nie otrzymali.
Słowa te należą do mnie; ze łzami w
oczach podejmującego kolejną trudną decyzję, która może zniszczyć moje życie i
zrzucić w otchłań, może zranić jeszcze bardziej, pozostawić więcej blizn… Ale
właściwie nie ma tu wyboru do dokonania. Jest tylko jedna droga. Nie dbam o to
co pomyślą, co uznają za niestosowne, czy będą chcieli mnie ukarać. Ja się
tutaj nie liczę i nigdy się nie liczyłem.
Jest tylko jedna droga.
Ta, dla której mogę poświęcić wszystko, choćby i życie.
Potrafisz to sobie wyobrazić? Ja, stworzony tylko po to, aby stać się obiektem nienawiści. Właśnie ja.
Jest tylko jedna droga.
Ta, dla której mogę poświęcić wszystko, choćby i życie.
Potrafisz to sobie wyobrazić? Ja, stworzony tylko po to, aby stać się obiektem nienawiści. Właśnie ja.
Po Zgubionym Księciu mam zamiar publikować kolejne opowiadanie, ale chyba tamto, to będzie już ostatnie.
OdpowiedzUsuńMistrzu, ty nawet nie wiesz jak Cię kocham ;_________________; Zgiń, jesteś za genialna! W ogóle nie wiem jak ty to robisz, ale w każdym Twoim tekście jest od chuja wartościowych przekazów i bardzo mądrych zdań. Zmieniasz moje życie D:
OdpowiedzUsuńA ja chyba wiem dlaczego nazwałaś to 'Najgorszy'. Bo to jest o czarnym charakterze, czarne charaktery są zawsze najgorsze, zgadłam, nie?
I powiem Ci, że świetnie się to czyta przy Sierpniu od Comy *_____*
Ave, ave, ave, niech Cię Anthony Kiedis ma w swojej opiece!
Parę ważnych słów u mnie na blogu, ale nie chodzi o to, że zawieszam. http://zwierzenia-sunset-strip.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńTeż Cię kocham <3!
OdpowiedzUsuń(Wiesz co zrobiłam? Zamiast 'Williams' przeczytałam 'White' i już się tak podjarałam i chciałam się zapytać, czy to nie ten z którym grała Janis Joplin, ale później mi się przypomniało, że Janis grała z Johnny'm WINTER'EM i ja takie 'wtf? o_O'. To są chyba pierwsze oznaki tego, że coś jest ze mną nie tak, nie uważasz? <3)
Co tam? :*
och, jak ja lubię czytać to, co piszesz.
OdpowiedzUsuńkurwa, ja Cię w ogóle całą lubię.
wiem, że to co piszę, jest infantylne, ale wybacz mi, umęczona katuszami dnia codziennego próbuję wykrzesać z siebie jakiś inteligentny komentarz i nie wychodzi, ach, nie wychodzi.
Przynajmniej wiesz, że to, co piszę, jest prosto z serca!
Chciałam Ci coś powiedzieć, bo mówiłaś, ze miałaś załamanie twórcze. Ja też miałam, na szczęście próbuje się teraz z niego podnieść. Zadaj sobie jedno pytanie - czy ty umiesz żyć bez pisania?
Bo mi się wydaje, że my obie jesteśmy "skazane na pisanie"; nieważne, czy dobre w swoim fachu, czy słabe. To nieważne, bo jeśli potrzebujesz coś robić, to to rób. Ja kocham pisanie miłością chorą, nie wiem, co ty czujesz, może być podobnie.
Zaakceptowałam ten cały burdel wokół pisania, który sama, na własne życzenie, stworzyłam. Jak już zaakceptujesz swoje słabości i piszesz, nawet nie myśląc, czy to jest dobre czy złe dla innych, tylko doskonalisz swoje umiejętności (nawet dla siebie!) to jest cudownie.
Wybacz wszystkie powtórzenia, ale zasypiam na siedząco od dwóch dni, musisz być dla mnie łaskawa :).
NN na www.right-next-door-to-hell.blog.onet.pl :)
OdpowiedzUsuńHehehe, dzięki. Ale, serio, zaczynam się o siebie martwić! Żeby kurde Williams'a pomieszać z Winter'em ;__________________;
OdpowiedzUsuńAle zajebiście! Uczysz się francuskiego? Też chciałam, ale podobno jest za trudny dla takiego przygłupa jak ja :D
Boże, a ja narzekam na moje 5h niemieckich ;____; Przesyłam wyrazy współczucia w takim razie. Ale serio? Czy to nie jest za dużo dla zwykłego śmiertelnika? : OO
OdpowiedzUsuńNo to miło, jak Ci się podoba. Zapodasz coś po francusku? :33
OdpowiedzUsuńJA PIERDOLĘ, NIE WSTAŁAM, DZIĘKUJĘ.
OdpowiedzUsuńCzy to nie jest ta melodyjka z Intermarche? o_O
Zapraszam do siebie, psycholu :*
OdpowiedzUsuńhttp://loving-stream.blogspot.com
No siema, koleżaneczko :D
OdpowiedzUsuńDawno mnie tu nie było (w celu niespamowania oczywiście) ;__; Jak tak mogłam, no serio... Nieważne, teraz przeczytałam (kurwa, faktycznie króciutkie to jak na Ciebie, jeszcze dobrze nie zaczęłam czytać, a tu już koniec :o). Ale za to zgodzę się z Bean, bo ona ma rację, serio. Każdy Twój tekst, choćby miał dwa słowa długości, zawiera taki kurwa wiercący w mózgu przekaz, że czytasz i musisz zrobić przerwę, żeby przemyśleć całe swoje życie, kurwa magia ;__; Dlatego jesteś najlepsza :o Bo to wszystko ma jakiś przekaz, to trafia do takiej tępej Lizzie przed kompem i mówi jej tyle, że ma ochotę wstać i iść zmieniać świat :o
Rozpierdalasz system, nie tylko talentem, ale właśnie też tą taką siłą przekazu. Matko, jesteś moim Bogiem ;__; Pójdę za to do piekła, ale kurwa warto xD
"A wszystko co robisz, robisz wierząc, że jest to jedyna droga aby uratować, zatrzymać to co kochasz. Tych, których kochasz. Bogu ducha winni, ale wszystkie głupstwa robisz właśnie dla nich. Uporczywie powtarzając w myślach, że takie szczęście nie spotkało Cię bez powodu, że nie możesz pozwolić ich skrzywdzić, że to Twoja rola w tej okrutnej rzeczywistości – bronić ich, zatrzymać przy sobie i strzec." - Skopiowałabym, całość, ale po chuj, jak masz ją tam wyżej i znasz na wylot ;__; Kurwa, wiesz jakie puste byłyby księgarnie, gdyby tylko ludzie co najmniej tak zdolni jak Ty mogli wydawać książki? A bibliotekę to by chyba jebli tylko jedną na cały kontynent :o
W ogóle to po prostu Cię kocham no (nawet wybaczyłam, że mnie nie wychłostasz po plecach :/// xD) <3 Nie ogarniam.
JEST MOC, KOLEŻANECZKO @.@
Także pozdro (a u mnie chujowy prolog jakby kto pytał) <3
Ach, no i oczywiście nie muszę mówić, że zajebiste jest to, co napisałaś? Naprawdę zajebiste.
OdpowiedzUsuńA ode mnie możesz spodziewać się w najbliższym czasie listu :D bądź czujna!
Z kolei ja u siebie też coś nowego wstawiłam, taka tam moja porysowana bania, uprzedzam, totalna abstrakcja!
:*
Gdzie jest mój komentarz? :(
OdpowiedzUsuńZgadłaś, brawo! Coma to moja nowa miłość (i uzależnienie).
OdpowiedzUsuńTy nawet nie wiesz jak ja kocham Twoje popaprane komentarze ;___________________;
A tu Cię zaskoczę! Nic nie było nie tak z poprzednią wersją, po prostu przygłupia Bean zaczęła ją inaczej niż było w planach i jechała na spontana, co generalnie mi nie sprzyja i w ogóle CHUJCHUJCHUJ, stąd nowa wersja :)
Detlef zjednał sobie wszystkich, skubany.
'Rottweiler Scarlett (której pan jest gejem) nie ma problemów z pozowaniem w deszczu, bo jest z Londynu, hehe.' Rozjebujesz mi mózg, ale i tak Cię kocham xD
O Boże, jakie ładne! I ona odpadła?! :OOO Te jury to nie mają oczu, czy jak?
OdpowiedzUsuńKurwa
OdpowiedzUsuńnienawidzę siebie.
A był taki mądry!!! Mogę go napisać jeszcze raz, ale taaaaaaaak mi się nie chce :(
Więc ukrócę.
Wiesz, to jest takie coś, takie niepowtarzalne, wyjątkowe. Jedyne w swoim rodzaju. Wcześniej porównałam się do brylantu. Bo to co piszesz przyciąga każdego. Jestem pewna, że nie masz wrogów (a my z Bean jesteśmy zawodowymi wrogami, a cię kochamy <3). Każdy kto czyta to, co napisałaś nie odważy się Ciebie skrytykować, bo wie, że tekst jest cholernie dobry.
'Najgorszy' z pozoru jest ciężkim tekstem, trudnym, ale twoja lekkość pióra... Kurcze, rozumiesz. To wciąga. Ja papieros. Nie wyrzucisz nie spalonego do końca - tak samo twojego tekstu. Nie oderwiesz się, póki nie przeczytasz do końca, nie pochłoniesz każdej litery osobno i nie wsadzisz jej w specjalne miejsce gdzieś tam w umyśle, żeby zapamiętać to jak najdłużej się da.
Mam nadzieję, że skleiłam jakoś ten komentarz.
Kocham cię <3333 ale tak serio.
Co słychać? :**
JESTEŚ FAJKĄ, A JA NIE MAM FAJKI :(
OdpowiedzUsuńcholera, umieram. BOŻEBOŻEBOŻEBOŻE nie wytrzymam.
To przez ciebie :(
nie wiem, musiałam się na kimś wyżyć, rozumiesz.
OdpowiedzUsuńAle - na szczęście - już mam fajki, więc jestem miła i nikomu nie dopiekam :*
Zapraszam na nowy rozdział z cyklu "Niebo jest Wszędzie" O tym, czy matki zawsze mają rację? Czy może warto iść swoją drogą życia. http://zwierzenia-sunset-strip.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńBoże, znowu zrobiłam coś głupiego .___________.
OdpowiedzUsuńJak oglądałam zdjęcie Simby to sobie słuchałam Queen'u i tak patrzę na to zdjęcie, mówię całkiem hajne, a tu nagle Freddie zrobił takie HEY, które brzmiało jak HAU i ja myślałam, że to ten Simba na mnie szczeknął XD Ale się wystraszyłam, no ;_________;
Wgl wiesz dlaczego obchodzimy Święto Konstytucji 3-go Maja? ;)
Guten Tag! A tak serio, to zostałaś nominowana do Versatile Blogger Award, więc zapraszam tu http://highway-to-wherever.blogspot.com/ po zasady tej zabawy :)
OdpowiedzUsuńNo i co? Ja Cię też nominuję do tego całego Award cośtam ;___; Nie wiem, czy tak można, ale chuj xD W ogóle skąd to się wzięło? xD Pierdolę xD (Spoko, błagam, wybacz mi, nie wiem co czynię xD)
OdpowiedzUsuńI chuj, nominowałam się do iaskjjdjbfkjhsj Award, hehehe, możesz czuć się wyróżniona <3
OdpowiedzUsuńNo widziałam i dziękuję za odpowiedź, HISTORYCZNY MĘDRCU. Ja kurwa też, ale to pytanie było za trudne D:
HAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAH(...)HAHAHAHAHAHA, KOCHAM CIĘ ;_____________________________; LOOK AT THE FUCKS ;-; SOŁ WZRUSZAJĄCE.
A ja się nie wstydzę naszych konwersacji, gdybym mogła wydrukowałabym je i oprawiła w ramkę <3
aaaa, cześć piękna <3
OdpowiedzUsuńu mnie jest okej :) to znaczy nawet lepiej niż ok :D
cały tydzień byłam w twojej Łodzi, czaisz? Przyjechałam we wtorek i miałam siedzieć tam tylko do czwartku, ale moja kochana siostra obiecała, że się mną zajmie i odwiezie mnie do Bielska, więc zostałam do soboty i właśnie wróciłam :D
Robiłam zakupy w manufakturze i rozpuściłam wszystkie pieniądze i było cudownie <3
a co u ciebie? :**
I NOMINOWAŁAM CIĘ DO TEJ GÓWNIANEJ NAGRODY!
UsuńBoże, ale ci zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńJa w lipcu jadę do Niemiec na wymianę i będę tam 2 tygodnie -.- Dwa tygodnie gadania po niemiecku ;__;
Ale się cieszę, bo w końcu wyrwę się z domu, co prawda - tak jak ty - pomieszkuję u brata, ale zazwyczaj to jest pół roku, jak rodzice są gdzieś w delegacji.
Za to mój brat ma 24 lata i mieszka ze swoją narzeczoną i cudowną istotą - czyli mną. Nie, ale serio, to ja myślę, że beze mnie ich życie byłoby tak nudne jak Moda na Sukces.
OdpowiedzUsuńAle dzięki bratu mam trochę swobody, bo gdy mieszkam z rodzicami, to oni strasznie cisną na naukę, na powroty do domu o 19 i w ogóle z nimi jest ciężko.
Wiesz o czym gadamy, przyznaj się! Też Go KOCHAM <3 A ja... ja go zawsze gdzieś tam z Phoenixem porównuję, ale przyznaj, że oni są kurwa podobni!
OdpowiedzUsuń(Tak zauważyłam, przecież jestem mądra hahah :**)
Kocham The White Stripes! <3
(Nie)anonimowa Bean
http://zwierzenia-sunset-strip.blogspot.com/ Zapraszam na nowy rozdział Zagubionego Księcia. :)
OdpowiedzUsuńTak jak napisałam, tak zrobiłam. Zapraszam na nowy rozdział :)
OdpowiedzUsuńhttp://zwierzenia-sunset-strip.blogspot.com/
NN na right-next-door-to-hell.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńcześć
OdpowiedzUsuńpamiętasz mnie...?
dobra, głupi żart. Co tam ;*
A u mnie wiesz, to co zawsze. ZMUŁAZMUŁAZMUŁAZMUŁA
OdpowiedzUsuńnic ciekawego się nie dzieje, oglądam South Parka
(KYLE <333333333333333333)
i umieram, bo staram się schudnąć, ale nie mogę, bo na dole tak pachnie ciastem...
TAK, WSTYDŹ SIĘ! :( XD
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy rozdział http://zwierzenia-sunset-strip.blogspot.com/ :)
OdpowiedzUsuńi co, Poczta Polska podołała zadaniu dostarczenia listu do Łodzi, czy to jeszcze zbyt szybko? :D
OdpowiedzUsuńDodałaś Tragedię Czarnego Charakteru 1 kwietnia, a jest 19 maja.
OdpowiedzUsuńProszę, nie każ mi dłużej czekać :c